W sobotę i niedzielę (29 i 30 czerwca) na polu golfowym Lisia Polana został rozegrany turniej pod nazwą Podlaski Ryder Cup. Była to już jedenasta edycja turnieju pomiędzy Augustowem a Białymstokiem a gospodarzem w tym roku był Białystok. Do zawodów stanęły naprzeciw siebie 10-cio osobowe zespoły.
Tradycyjnie już turniej był rozegrany w trzech formatach „match play” gdzie liczy się wygranie dołka polegające na mniejszej liczbie uderzeń na każdym dołku:
1. Foursome – naprzeciw siebie grają dwie dwuosobowe drużyny a zawodnicy w drużynie grają naprzemiennie jedną piłeczką. W tym formacie wygrali Augustowianie w stosunku 3,5 do 1,5.
2. W kolejnym formacie Four balls znowu stają do rywalizacji dwuosobowe drużyny i tu każdy z graczy gra swoja piłeczką, a do wyniku drużyny zalicza się rezultat lepszego z graczy. W tym formacie zwyciężyli golfiści z Białegostoku w stosunku 3:2.
Pierwszy dzień skończył się jednopunktowym prowadzeniem Augustowa 5,5 : 4,5
3. W niedzielę rozegrano dziesięć indywidualnych pojedynków meczowych jeden na jeden. Tę rundę wygrali Augustowianie w stosunku 7,5 : 2,5, a cały mecz Augustów wygrał 13 : 7. Tak więc ten piękny puchar, o całkiem niezłej już tradycji, pojechał na kolejny rok do Augustowa.
Z jedenastu rozegranych do tej pory zawodów osiem razy zwyciężył Augustów a trzy razy Białystok.
Na zdjęciach: moment przekazania pucharu „Podlaski Ryder Cup” kapitanowi drużyny Augustowa przez kapitana drużyny Białegostoku. Zdjęcie wszystkich uczestników zawodów oraz zdjęcie zwycięskiej, augustowskiej drużyny otaczającej kapitana z pucharem.
Na zakończenie muszę dwa zdania powiedzieć o warunkach pogodowych. O ile jeszcze w sobotę było znośnie upalnie – bo tylko 27 stopni na polu Lisia Polana, to już w niedzielę był to koszmar – temperatura w cieniu dochodziła do 37 stopni i tylko całkiem spory wiatr pomagał przetrwać na polu. Obie drużyny w komplecie ukończyły niedzielną rundę, co było wyczynem prawdziwego hartu ducha.